Internet stał się aktualnie ulubionym miejscem zakupów czy też pozyskiwania informacji na dany temat dla miliardów ludzi. Nic dziwnego – kliknięcie „kup” jest o wiele łatwiejsze niż przejście wszystkich sklepów w mieście, a zapisanie się do newslettera znacznie wygodniejsze niż codzienne wertowanie prasy w poszukiwaniu informacji na dany temat.
Warto też zauważyć, że wiele rzeczy, które można nabyć, lub o których można się dowiedzieć za pośrednictwem sieci jest poza…
naszym zasięgiem, jeśli stosowalibyśmy tradycyjne metody. Odzież charakterystyczna dla danych subkultur, imprezy w niekomercyjnym klimacie, maleńkie wystawy tylko dla wtajemniczonych…
Tego nie znajdziemy w prasie i telewizji!
Co jednak sprawia, że dane strony, sklepy, newslettery itd. cieszą się ogromnym zainteresowaniem, a inne mijamy tak, jakby ich wcale nie było, mimo że dotyczą tego samego i niejednokrotnie są lepiej wyposażone?
Odpowiedź jest prosta – walory estetyczne. Badania dowodzą, że o wiele chętniej przebywamy w otoczeniu rzeczy, które według naszego subiektywnego punktu widzenia są po prostu ładne. Obserwując na co dzień brzydotę w postaci biedy, śmierci, smutku, szarych blokowisk, wchodząc do świata wirtualnego mamy potrzebę odnalezienia czegoś co wpłynie pozytywnie na nasz nastrój, zachwyci nasz zmysł wzroku.